Dziś kolejna odsłona pracy w stylu vintage. A okazja ku temu zacna - 35-lecie ślubu. Zawsze gdy robię prace dla par z TAKIM stażem to popadam w stan melancholijnego roztkliwienia, dodatkowo jak zdam sobie sprawę z faktu, że jest to czas dłuższy od mego istnienia. Może to nazwać nadawaniem na tej samej fali, albo też dużą zdolnością do kompromisów...a może to po prostu miłość??? Słowo abstrakcja - zmaterializowane. Oby jak najwięcej takich pięknych rocznic! A obdarowanym wszystkiego najlepszego i co najmniej kolejnej takiej rocznicy :).
Pracę zgłaszam na wyzwania:
Świetna retro kompozycja! Dziękujemy za udział w Retromanii! :)
OdpowiedzUsuńDzięki śliczne!
UsuńPiękna kartka, piękne słowa - dziękuję :D.
OdpowiedzUsuńJa też dziękuję za miłe słowa ;).
UsuńŚwietny klimacik zachowany :) dziękuję za udział w Retromanii. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło mi, że udało się wpasować w nastrój wyzwania :). Retro mnie pociąga zawsze ;).
UsuńPiękny komplet.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za udział w wyzwaniu Przyda Się.
Kompozycja z suszonych kwiatów jest niesamowita!
OdpowiedzUsuńKomplet prezentuje się pięknie i będzie wspaniałą pamiątką :)
Dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu Sklepu-ewa.pl
Pozdrawiam ciepło,
Monika
Piękny komplet ... dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Sklep-Ewa. Pozdrawiam Margot xx
OdpowiedzUsuń